- Kategorie:
- Na ostrym kole.28
- Obciążenie.162
- Rekreacyjnie.45
- Siłownia.18
- Spinning.14
- To i owo.5
- Trenażer.56
- Trening.573
- Trening Stacjonarny.63
- Wyścigi - Szosa.9
- Zawody MTB.48
Cyklo Gdynia
Niedziela, 8 września 2013 | dodano: 12.09.2013Kategoria Trening, Wyścigi - Szosa
KOW: 2410 (10)
cad.avg - 95
cad.max - 132
Ten wyścig nie był w moim kalendarzu a decyzja zapadła w ciągu 2-3 dni od momentu kiedy doszła do mnie informacja o tej imprezie. Zdecydowałem się pojechać tym bardziej, że w moim odcziciu obecnie znadjduję się w dobrej formie. I rzeczywiście jechało mi sie bardzo dobrze, noga podawała, byłem skupiony i szybko reagowałem na to co się dzieje w peletonie. Stawiłem czoło wymagającej trasie (liczne zakręty, podjazdy, zjazdy) i cały czas byłem w zasadniczym peletonie z najlepszymi.
Niestety na 60km miałem wywrotkę przez jedną z dziur. która nie była wystarczająca zabezpieczona. Mocno sie poobijałem...na szczęscie jechał za nami ambulans i za chwile byłem opatrzony. Pozbierałem się i pojechałem dalej dołączając do którejs z kolei grupetto. Z każdym km słabłem bo bardzo mocno odczuwałem upadek...na bufecie zwolniłem za bardzo i nie miałem siły dojśc mojej grupki. Przez jakis czas jechałem samotnie i doopiero później załapałem sie do kolejnego grupetto...i tak już do mety.
Miejsce w połowie stawki OPEN.
Wyścig zorganizowany na najwyższym poziomie (z wyjatkiem dziur na trasie) przy zamknietym ruchu drogowym, zabiezpieczonymi rondami, wysepkami...naprawdę to było niezapomniane wrażenie...
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3950 (kcal)
cad.avg - 95
cad.max - 132
Ten wyścig nie był w moim kalendarzu a decyzja zapadła w ciągu 2-3 dni od momentu kiedy doszła do mnie informacja o tej imprezie. Zdecydowałem się pojechać tym bardziej, że w moim odcziciu obecnie znadjduję się w dobrej formie. I rzeczywiście jechało mi sie bardzo dobrze, noga podawała, byłem skupiony i szybko reagowałem na to co się dzieje w peletonie. Stawiłem czoło wymagającej trasie (liczne zakręty, podjazdy, zjazdy) i cały czas byłem w zasadniczym peletonie z najlepszymi.
Niestety na 60km miałem wywrotkę przez jedną z dziur. która nie była wystarczająca zabezpieczona. Mocno sie poobijałem...na szczęscie jechał za nami ambulans i za chwile byłem opatrzony. Pozbierałem się i pojechałem dalej dołączając do którejs z kolei grupetto. Z każdym km słabłem bo bardzo mocno odczuwałem upadek...na bufecie zwolniłem za bardzo i nie miałem siły dojśc mojej grupki. Przez jakis czas jechałem samotnie i doopiero później załapałem sie do kolejnego grupetto...i tak już do mety.
Miejsce w połowie stawki OPEN.
Wyścig zorganizowany na najwyższym poziomie (z wyjatkiem dziur na trasie) przy zamknietym ruchu drogowym, zabiezpieczonymi rondami, wysepkami...naprawdę to było niezapomniane wrażenie...
Rower:Lapierre Sensium 100
Dane wycieczki:
135.00 km (0.00 km teren), czas: 04:01 h, avg:33.61 km/h,
prędkość maks: 63.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3950 (kcal)
K o m e n t a r z e
Komentuj