- Kategorie:
- Na ostrym kole.28
- Obciążenie.162
- Rekreacyjnie.45
- Siłownia.18
- Spinning.14
- To i owo.5
- Trenażer.56
- Trening.573
- Trening Stacjonarny.63
- Wyścigi - Szosa.9
- Zawody MTB.48
KPN po raz pierwszy...
Sobota, 17 kwietnia 2010 | dodano: 17.04.2010Kategoria Trening
Obciążenie: 630
A jeszcze wczoraj wieczorem myślałem,że dzisiaj nie potrenuję bo w trakcie zmiany opon na nowe Schwalbe Nobby Nic okazało się,że dętka w przednim kole jest dziurawa a żeby tego było mało to okazało się również,że zapasowa dętka Continentala jest przetarta,którą mogłem sobie wyrzucić do kosza. Wyszedłem z sytuacji obronną ręką sklejając tą pierwszą :) Zatem mogłem spokojnie pójść spać...
Dzisiaj rano pobudka godzina 8.30...śniadanko i zaraz potem zamontowanie Kellysa na dach auta. Start...kierunek Laski zaraz przy Kampinoskim Parku Narodowym.
Stamtąd zapuściłem się w KPN.
Chcąc zacząć kręcić w kierunku powrotnym straciłem orientację...jednak nie na długo bo już w miejscowości Sieraków odzyskałem ją :), potem pojechałem przez Truskaw gdzie podłączyłem się na koło grupy bikerów i dalej Izabelin z metą w Laskach.
Wrażenia:
KPN jest naprawdę spory i można tam się zgubić nie znając dobrze terenu.
Nowe opony spisywały się wyśmienicie tak jak tylne XT.
Poniżej trzy fotki z wypadu.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1464 (kcal)
A jeszcze wczoraj wieczorem myślałem,że dzisiaj nie potrenuję bo w trakcie zmiany opon na nowe Schwalbe Nobby Nic okazało się,że dętka w przednim kole jest dziurawa a żeby tego było mało to okazało się również,że zapasowa dętka Continentala jest przetarta,którą mogłem sobie wyrzucić do kosza. Wyszedłem z sytuacji obronną ręką sklejając tą pierwszą :) Zatem mogłem spokojnie pójść spać...
Dzisiaj rano pobudka godzina 8.30...śniadanko i zaraz potem zamontowanie Kellysa na dach auta. Start...kierunek Laski zaraz przy Kampinoskim Parku Narodowym.
Stamtąd zapuściłem się w KPN.
Chcąc zacząć kręcić w kierunku powrotnym straciłem orientację...jednak nie na długo bo już w miejscowości Sieraków odzyskałem ją :), potem pojechałem przez Truskaw gdzie podłączyłem się na koło grupy bikerów i dalej Izabelin z metą w Laskach.
Wrażenia:
KPN jest naprawdę spory i można tam się zgubić nie znając dobrze terenu.
Nowe opony spisywały się wyśmienicie tak jak tylne XT.
Poniżej trzy fotki z wypadu.
Rower:Kelly's Salamander
Dane wycieczki:
44.29 km (33.98 km teren), czas: 02:06 h, avg:21.09 km/h,
prędkość maks: 38.57 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1464 (kcal)
K o m e n t a r z e
Komentuj