- Kategorie:
- Na ostrym kole.28
- Obciążenie.162
- Rekreacyjnie.45
- Siłownia.18
- Spinning.14
- To i owo.5
- Trenażer.56
- Trening.573
- Trening Stacjonarny.63
- Wyścigi - Szosa.9
- Zawody MTB.48
Street Art
Niedziela, 10 kwietnia 2011 | dodano: 10.04.2011Kategoria Trening
KOW: 445 (4)
Jechać..?Nie jechać..?Będzie padało..?A może nie będzie..?
Zdecydowałem jednak wyjechać bo mnie nosiło i czułem,że trzeba pokręcić nogą...
Gdy wynurzyłem nos na zewnątrz zaczęło kropić jednak nie przestraszyłem się tej nieprzyjemnej aury sądząc,że to przelotne opady. I tak też było...trochę pokropiło później przestało...czasami pokazało się słońce. Ale cały czas i nieustannie dawał się we znaki mocny w mordęwind!! I tak walczyłem z nim przez większość dzisiejszej trasy..! No ale trzeba być "twartkim" a nie "mietkim" :]
Poniżej jeden z wielu rysunków graffiti (mój ulubiony) na murze torów wyścigów konnych na Służewcu. Ten mur to historyczna ściana...podobno tutaj zaczęło się polskie graffiti.
Temperatura: HR max:203 ( 93%) HR avg:132 ( 60%) Kalorie: 1550 (kcal)
Jechać..?Nie jechać..?Będzie padało..?A może nie będzie..?
Zdecydowałem jednak wyjechać bo mnie nosiło i czułem,że trzeba pokręcić nogą...
Gdy wynurzyłem nos na zewnątrz zaczęło kropić jednak nie przestraszyłem się tej nieprzyjemnej aury sądząc,że to przelotne opady. I tak też było...trochę pokropiło później przestało...czasami pokazało się słońce. Ale cały czas i nieustannie dawał się we znaki mocny w mordęwind!! I tak walczyłem z nim przez większość dzisiejszej trasy..! No ale trzeba być "twartkim" a nie "mietkim" :]
Poniżej jeden z wielu rysunków graffiti (mój ulubiony) na murze torów wyścigów konnych na Służewcu. Ten mur to historyczna ściana...podobno tutaj zaczęło się polskie graffiti.
Rower:Kelly's Salamander
Dane wycieczki:
41.62 km (1.55 km teren), czas: 01:51 h, avg:22.50 km/h,
prędkość maks: 49.58 km/hTemperatura: HR max:203 ( 93%) HR avg:132 ( 60%) Kalorie: 1550 (kcal)
K o m e n t a r z e
Lubię sobie czasem pojeździć śladem Street art :) Wiem co czułeś bo mnie dziś też lekko ten wiaterek przedmuchał :p
izka - 20:59 niedziela, 10 kwietnia 2011 | linkuj
Komentuj