- Kategorie:
- Na ostrym kole.28
- Obciążenie.162
- Rekreacyjnie.45
- Siłownia.18
- Spinning.14
- To i owo.5
- Trenażer.56
- Trening.573
- Trening Stacjonarny.63
- Wyścigi - Szosa.9
- Zawody MTB.48
Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2011
Dystans całkowity: | 734.05 km (w terenie 220.35 km; 30.02%) |
Czas w ruchu: | 33:26 |
Średnia prędkość: | 21.96 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.13 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 192 (88 %) |
Maks. tętno średnie: | 164 (75 %) |
Suma kalorii: | 27081 kcal |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 43.18 km i 1h 58m |
Więcej statystyk |
Trening WKK
Wtorek, 17 maja 2011 | dodano: 18.05.2011Kategoria Trening
KOW: 670 (6)
Jakże to był pożyteczny trening!!
primo - poznałem super single tracki lasu kabackiego, o których wcześniej nie miałem pojęcia lub znałem tylko po części.
secudno - praca nad techniką w trakcie bardzo kretych oraz stromych zjazdów i podjazdów.
Naprawdę super sprawa, że Warszawski Klub Kolarski organizuje takie mitingi podczas, których można sie wiele nauczyć.
Temperatura: HR max:192 ( 88%) HR avg:139 ( 63%) Kalorie: 1723 (kcal)
Jakże to był pożyteczny trening!!
primo - poznałem super single tracki lasu kabackiego, o których wcześniej nie miałem pojęcia lub znałem tylko po części.
secudno - praca nad techniką w trakcie bardzo kretych oraz stromych zjazdów i podjazdów.
Naprawdę super sprawa, że Warszawski Klub Kolarski organizuje takie mitingi podczas, których można sie wiele nauczyć.
Rower:Kelly's Salamander
Dane wycieczki:
32.81 km (18.22 km teren), czas: 01:52 h, avg:17.58 km/h,
prędkość maks: 47.38 km/hTemperatura: HR max:192 ( 88%) HR avg:139 ( 63%) Kalorie: 1723 (kcal)
OT - tydzień 19
Wtorek, 17 maja 2011 | dodano: 17.05.2011Kategoria Obciążenie
Obciążenie tygodniowe
Tydzień 19: 2220
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Tydzień 19: 2220
Rower:
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Mazovia MTB Marathon - Legionowo
Niedziela, 15 maja 2011 | dodano: 17.05.2011Kategoria Zawody MTB
KOW: 1000 (8)
Przygotowania:
Udział w tym maratonie był moim drugim startem w sezonie. Pomiędzy tym okresem dosyć intensywnie trenowałem a epizod z mocnym przeziębieniem nie przeszkodził to ostrego kręcenia. Zatem noga dobrze podawała przed startem.
Dojazd na miejsce:
Podróż do Legionowa przebiegała w miłej atmosferze przy relaksującej muzyce w tle. Dotarliśmy na miejsce ok. godziny 10.ej – zatem miałem jakąś godzinę na przygotowanie się do startu. Z nieba zaczęło kropić…
Wyścig:
Przed ustawieniem się do sektora nr 6 spotkałem CheEvarę, z którą wymieniliśmy kilka zabawnych zdań oraz życzyliśmy sobie powodzenia na trasie. Spotkałem również Martę, z którą się przywitałem.
Deszcz zaczął padać coraz mocniej ale nie intensywnie – było ciepło gdzie połączenie z wiosennym deszczykiem było bardzo przyjemne.
Przed startem nastąpiła chwila skupienia, uspokojenie oddechu, rozmyślanie nad rozłożeniem sił. Pięć pierwszych sektorów wystartowało, zatem czas na 6...ruszyłem...Początkowo trasa szybka bez większych utrudnień, aż bodajże do 13km gdzie był pierwszy podjazd przed bufetem. Dalej trasa obfitowała w dosyć piaszczyste podłoże, przy której wiosenny deszcz był naszym sprzymierzeńcem. Były liczne podjazdy interwałowe, które w pewnych momentach selekcjonowały zawodników oraz rozciągały stawkę przez co robiło się luźniej w dalszej części wyścigu. Noga kręciła bardzo dobrze i żwawo …jednak po 20km zacząłem odczuwać delikatny ból w mięśniu przywodziciela uda co powodowało dyskomfort podczas jazdy. Nie było to na tyle rażące aby konieczne było zmniejszenie tempa.
Ok. 25km dochodząc do kolejnej grupki zawodników zauważyłem CheEvarę, jedącą przede mną, która oddalona była o kilkadziesiąt metrów wraz z innymi bikerami. Jechałem na końcu tej grupki ok. 5km i dopiero na którymś z podjazdów nacisnąłem mocniej na „spdki” aby przywitać się z Ewą :D - chyba troszkę się zdziwiła, że do niej dojechałem (startowała z sektora 5) Pogadaliśmy troszkę na trasie i jak zwykle posmialismy się również:) Następnie zauważyłem, że Monikateż pocina kilka metrów dalej – i również nie omieszkałem się przywitać. Chyba mnie nie poznała na początku ale po chwili powiedziała „Zeti to Ty”?:)
I tak z dziewczynami wspólnie pokręciłem chwilkę aby następnie ruszyć troszkę mocniejszym tempem...po kilku km Che,na jakiś czas „doszła mnie” ale tylko na chwilę. Gdyby jechała Mega na pewno dotrzymała by mi kroku ale musiała to inaczej rozegrać gdyż czekał ją dystans Giga. Przez kolejne kilometry kręciło mi się bardzo dobrze i do samej mety utrzymywałem dynamiczne tempo. Jakieś 3 km przed metą zawodnik z nr 747 kręcił bardzo mocno – siedziałem mu na kole do samego końca i razem finiszowaliśmy – okazałem się mocniejszy... Po przekroczeniu lini mety podziękowaliśmy sobie za rywalizację gdzie kolega od razu wspomniał, że był przekonany że mnie urwie i wygra ten sprint - pomylił sie :P
Wrażenia:
Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku. Noga kręciła bardzo dobrze mimo odczuwania lekkiego bólu przywodziciela uda. Osiągnąłem najlepszy Rating Kategorii do zwycięzcy (78,1%) od kiedy jeżdżę w Mazovii co przełożyło się na awans do Sektora 4. Oby forma była w kolejnych startach.
Jakże miło było spotkać dziewczyny na trasie - Che wygrała dystans Mega a Monika zajęła również znakomite 3 miejsce na Merga - Super!! Gratulacje!!
Wyniki:
Dystans: 48km
Czas: 2:05:23
Mega M3 - 101/194
Mega Open - 259/493
Awans do sektora 4
Czas zwyciezcy na dystansie Mega: 1:37:54
Temperatura: HR max:183 ( 83%) HR avg:164 ( 75%) Kalorie: 2084 (kcal)
Przygotowania:
Udział w tym maratonie był moim drugim startem w sezonie. Pomiędzy tym okresem dosyć intensywnie trenowałem a epizod z mocnym przeziębieniem nie przeszkodził to ostrego kręcenia. Zatem noga dobrze podawała przed startem.
Dojazd na miejsce:
Podróż do Legionowa przebiegała w miłej atmosferze przy relaksującej muzyce w tle. Dotarliśmy na miejsce ok. godziny 10.ej – zatem miałem jakąś godzinę na przygotowanie się do startu. Z nieba zaczęło kropić…
Wyścig:
Przed ustawieniem się do sektora nr 6 spotkałem CheEvarę, z którą wymieniliśmy kilka zabawnych zdań oraz życzyliśmy sobie powodzenia na trasie. Spotkałem również Martę, z którą się przywitałem.
Deszcz zaczął padać coraz mocniej ale nie intensywnie – było ciepło gdzie połączenie z wiosennym deszczykiem było bardzo przyjemne.
Przed startem nastąpiła chwila skupienia, uspokojenie oddechu, rozmyślanie nad rozłożeniem sił. Pięć pierwszych sektorów wystartowało, zatem czas na 6...ruszyłem...Początkowo trasa szybka bez większych utrudnień, aż bodajże do 13km gdzie był pierwszy podjazd przed bufetem. Dalej trasa obfitowała w dosyć piaszczyste podłoże, przy której wiosenny deszcz był naszym sprzymierzeńcem. Były liczne podjazdy interwałowe, które w pewnych momentach selekcjonowały zawodników oraz rozciągały stawkę przez co robiło się luźniej w dalszej części wyścigu. Noga kręciła bardzo dobrze i żwawo …jednak po 20km zacząłem odczuwać delikatny ból w mięśniu przywodziciela uda co powodowało dyskomfort podczas jazdy. Nie było to na tyle rażące aby konieczne było zmniejszenie tempa.
Ok. 25km dochodząc do kolejnej grupki zawodników zauważyłem CheEvarę, jedącą przede mną, która oddalona była o kilkadziesiąt metrów wraz z innymi bikerami. Jechałem na końcu tej grupki ok. 5km i dopiero na którymś z podjazdów nacisnąłem mocniej na „spdki” aby przywitać się z Ewą :D - chyba troszkę się zdziwiła, że do niej dojechałem (startowała z sektora 5) Pogadaliśmy troszkę na trasie i jak zwykle posmialismy się również:) Następnie zauważyłem, że Monikateż pocina kilka metrów dalej – i również nie omieszkałem się przywitać. Chyba mnie nie poznała na początku ale po chwili powiedziała „Zeti to Ty”?:)
I tak z dziewczynami wspólnie pokręciłem chwilkę aby następnie ruszyć troszkę mocniejszym tempem...po kilku km Che,na jakiś czas „doszła mnie” ale tylko na chwilę. Gdyby jechała Mega na pewno dotrzymała by mi kroku ale musiała to inaczej rozegrać gdyż czekał ją dystans Giga. Przez kolejne kilometry kręciło mi się bardzo dobrze i do samej mety utrzymywałem dynamiczne tempo. Jakieś 3 km przed metą zawodnik z nr 747 kręcił bardzo mocno – siedziałem mu na kole do samego końca i razem finiszowaliśmy – okazałem się mocniejszy... Po przekroczeniu lini mety podziękowaliśmy sobie za rywalizację gdzie kolega od razu wspomniał, że był przekonany że mnie urwie i wygra ten sprint - pomylił sie :P
Wrażenia:
Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku. Noga kręciła bardzo dobrze mimo odczuwania lekkiego bólu przywodziciela uda. Osiągnąłem najlepszy Rating Kategorii do zwycięzcy (78,1%) od kiedy jeżdżę w Mazovii co przełożyło się na awans do Sektora 4. Oby forma była w kolejnych startach.
Jakże miło było spotkać dziewczyny na trasie - Che wygrała dystans Mega a Monika zajęła również znakomite 3 miejsce na Merga - Super!! Gratulacje!!
Wyniki:
Dystans: 48km
Czas: 2:05:23
Mega M3 - 101/194
Mega Open - 259/493
Awans do sektora 4
Czas zwyciezcy na dystansie Mega: 1:37:54
Rower:MBike Renegade 0.6
Dane wycieczki:
48.00 km (48.00 km teren), czas: 02:05 h, avg:23.04 km/h,
prędkość maks: 42.60 km/hTemperatura: HR max:183 ( 83%) HR avg:164 ( 75%) Kalorie: 2084 (kcal)
Las Kabacki
Czwartek, 12 maja 2011 | dodano: 12.05.2011Kategoria Trening
KOW: 115 (2)
Temperatura: HR max:174 ( 79%) HR avg:113 ( 51%) Kalorie: 459 (kcal)
Rower:Kelly's Salamander
Dane wycieczki:
20.96 km (11.33 km teren), czas: 00:57 h, avg:22.06 km/h,
prędkość maks: 55.13 km/hTemperatura: HR max:174 ( 79%) HR avg:113 ( 51%) Kalorie: 459 (kcal)
Trening WKK
Wtorek, 10 maja 2011 | dodano: 10.05.2011Kategoria Trening
KOW: 485 (4)
Co mogę o tym napisać..?
Może to, że treningi prowadzone przez Warszawski Klub Kolarski są bardzo pożyteczne gdzie przede wszystkim kładziony jest nacisk na technikę - stromy podjazdy, strome zjazdy, równowaga...
Mam nadzieje, że za tydzień też się pojawię.
...
...
Temperatura: HR max:187 ( 85%) HR avg:125 ( 57%) Kalorie: 1693 (kcal)
Co mogę o tym napisać..?
Może to, że treningi prowadzone przez Warszawski Klub Kolarski są bardzo pożyteczne gdzie przede wszystkim kładziony jest nacisk na technikę - stromy podjazdy, strome zjazdy, równowaga...
Mam nadzieje, że za tydzień też się pojawię.
...
...
Rower:MBike Renegade 0.6
Dane wycieczki:
34.79 km (8.55 km teren), czas: 02:01 h, avg:17.25 km/h,
prędkość maks: 46.80 km/hTemperatura: HR max:187 ( 85%) HR avg:125 ( 57%) Kalorie: 1693 (kcal)
John the Revelator
Poniedziałek, 9 maja 2011 | dodano: 09.05.2011Kategoria Trening
KOW: 620 (5)
Brak weny do pisania w ostatnim czasie...
Najważniejsze,że noga dzisiaj dobrze kręciła ;)
Podczas treningu grała nuta Depeche Mode ;)
Temperatura: HR max:189 ( 86%) HR avg:147 ( 67%) Kalorie: 1805 (kcal)
Brak weny do pisania w ostatnim czasie...
Najważniejsze,że noga dzisiaj dobrze kręciła ;)
Podczas treningu grała nuta Depeche Mode ;)
Rower:MBike Renegade 0.6
Dane wycieczki:
52.46 km (4.55 km teren), czas: 02:04 h, avg:25.38 km/h,
prędkość maks: 48.80 km/hTemperatura: HR max:189 ( 86%) HR avg:147 ( 67%) Kalorie: 1805 (kcal)
OT - tydzień 18
Poniedziałek, 9 maja 2011 | dodano: 09.05.2011Kategoria Obciążenie
Obciążenie tygodniowe
Tydzień 18: 2075
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Tydzień 18: 2075
Rower:
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Krótki Trip
Niedziela, 8 maja 2011 | dodano: 08.05.2011Kategoria Trening
KOW: 160 (3)
Temperatura: HR max:179 ( 82%) HR avg:132 ( 60%) Kalorie: 634 (kcal)
Rower:MBike Renegade 0.6
Dane wycieczki:
21.18 km (4.44 km teren), czas: 00:53 h, avg:23.98 km/h,
prędkość maks: 48.90 km/hTemperatura: HR max:179 ( 82%) HR avg:132 ( 60%) Kalorie: 634 (kcal)
Show must go on
Sobota, 7 maja 2011 | dodano: 07.05.2011Kategoria Trening
KOW: 680 (5)
To ma być wiosenny Maj? Jak dla mnie zimno...na pewno pochmurno i bardzo wietrznie.
Chyba niebawem czeka nas koniec świata ;)
O mocny przeziębieniu już powoli zapominam...noga kręciła dosyć żwawo.
Temperatura: HR max:184 ( 84%) HR avg:140 ( 64%) Kalorie: 1936 (kcal)
To ma być wiosenny Maj? Jak dla mnie zimno...na pewno pochmurno i bardzo wietrznie.
Chyba niebawem czeka nas koniec świata ;)
O mocny przeziębieniu już powoli zapominam...noga kręciła dosyć żwawo.
Rower:MBike Renegade 0.6
Dane wycieczki:
54.57 km (4.44 km teren), czas: 02:16 h, avg:24.07 km/h,
prędkość maks: 51.76 km/hTemperatura: HR max:184 ( 84%) HR avg:140 ( 64%) Kalorie: 1936 (kcal)
Agrykola
Piątek, 6 maja 2011 | dodano: 06.05.2011Kategoria Trening
KOW: 640 (6)
Na Agrykoli...góra-dół...góra-dół...góra-dół...
Temperatura: HR max:189 ( 86%) HR avg:144 ( 66%) Kalorie: 1530 (kcal)
Na Agrykoli...góra-dół...góra-dół...góra-dół...
Rower:MBike Renegade 0.6
Dane wycieczki:
40.13 km (0.00 km teren), czas: 01:46 h, avg:22.72 km/h,
prędkość maks: 49.90 km/hTemperatura: HR max:189 ( 86%) HR avg:144 ( 66%) Kalorie: 1530 (kcal)